Skuteczni, zwycięzcy, niepokonani!

Siódme zwycięstwo w tym sezonie odniósł zespół BSF ABJ Bochnia i z kompletem 21 punktów przewodzą w tabeli I ligi, grupy południowej w futsalu. BSF ABJ jest już niepokonany w ligowych rozgrywkach od roku!

Trener BSF ABJ Maciej Wołoszyn po meczu przyznawał, że to był najgorszy z tych siedmiu spotkań jego drużyny. Faktem jest, że gospodarze dali się zaskoczyć na początku meczu i w 2 minucie Marcin Ostrowski zaskoczył Kacpra Burzeja. Miejscowi zareagowali pozytywnie, wzięli się do pracy i po szybko rozegranej akcji przez Arkadiusza Budzyna Milintona Tijerino, Minor Cabalceta z bliska wpakował piłkę do siatki. Po chwili trener Wołoszyn zmienił czwórkę i Piotr Matras dokładnie dograł Konradowi Łękawie, a ten w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi. Goście zostali zepchnięci do głębokiej defensywy, mieli kłopoty z wyjściem z własnej obrony, wybijali piłkę czasem na oślep, by złapać chwilę wytchnienia. W 18 minucie Cabalceta obsłużył Adama Wędzonego, a ten zdobył gola, który wprowadził w szeregi BSF ABJ wiele spokoju. Ten sam zawodnik zdobył gola po przerwie i choć kilkanaście sekund później Michał Białek zdobył drugą bramkę dla AZS UMCS, to było jasne, że będzie to tylko gol na pocieszenie. Gospodarze długo utrzymywali się przy piłce, dość powiedzieć, że gdy rywal wycofał bramkarza, to nie udało mu się stworzyć ani jednej okazji bramkowej, a gracze BSF pozwolili jedynie na spokojną grę rywala po obwodzie. Grając w przewadze przyjezdni stracili też gola, którego zdobył Piotr Matras.